Oj, nie ma czegoś takiego jak tradycja 10 medali. To tradycja koszmarnych igrzysk dla Polski. To jest żałosna liczba. Ja i tak po Paryżu kończę z polskim sportem. Degrengolada imo, a nie będzie lepiej, nie ma kim. Chory system itp., my nawet nie próbujemy udawać że próbujemy brać udział w tym wyścigu. Kolejne LIO to znów noce, nigdy więcej. Jeśli wrócimy to poziomu 5 złotych 18-20 łącznie zastanowię się nad 2036, ale będę już miał 59 lat, dziad. Raczej kończę się w to angażować, bo to nie ma sensu. Oczywiście nie tylko w sporcie jesteśmy nisko. Jakiś taki czas w PL imo. Dawaliśmy radę z potężnym NRD, ZSRR, USA, Rumunią itp., mieliśmy po ok 100 dobrych zawodników, z czołówki, wychodziło ponad 20 medali. Jeszcze Atlanta była na +. Tak mają do dziś inni, dla wszystkich rozpadł się ZSRR, pieprzenie z tym. Inni utrzymują poziom albo poprawiają mimo to. Kuba słabsza, Czechy, naprawdę...po prostu inwestujemy w sport 3x za mało. To proste i wyliczalne. Póki to się nie zmieni żadnego sportu mieć nie będziemy, bo się nie da. Skutki mamy od Aten. Żart.