Wg mnie piękne igrzyska. Gdybyśmy nie tylko nie szkodzili sobie sami, ale wręcz w paru związkach dbali o narodowy w interes mogło być pięknie. Nie było, ciężko będzie imo teraz dogonić świat. Nie nasza prędkość, tu jest ważne tylko by Julia dała w jaja Tajwance a Piesiewicz wziął laskę na IO. Ogromny zawód dla mnie to Majewski, stchórzył. Zabrakło ciut roli Legienia imo, tak dla zasady. Dla Piesiewicza to była tylko próba zostania Prezydentem. Poległ już na zdjęciu z Kuś. Zapaść duża. Z Rosją i Białorusią byłoby lanie, że hej. Wielkie brawa, że polscy sportowcy próbują w tych warunkach walczyć. Dużo klątw złamanych, wreszcie odwrócone dramaty i końcówki jak z Chinkami w szpadzie. Zaczyna się opłacać inwestycja w psychologów. Najbardziej żal Anity, 4 cm...co to by było za zakończenie kariery. Ale ogólnie widać, że nasi sportowcy są sfrustrowani...co to musi oznaczać..chyba jasne. Tak źle chyba nigdy nie było, ale żyjemy w epoce wojny polsko-polskiej. Ja mam mocno dość obecnych polskich klimatów, nie ukrywam. Delikatnie mówiąc. Oby skoczkowie coś ugrali na koniec. Trzymajcie się i odpoczynku 🙂👍